  | 
               
                  FORUM ASW
                   
                  AEROKLUB STALOWOWOLSKI
  
                  
                | 
                            
          
         		            
 
	
			| 
		Relacja | 
    
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
    
            
      
         
		 Karol Pawlicki  		  
		 
          
                  Dołączył: 28 Kwi 2009 Posty: 191 Skąd: Piaseczno 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2013-08-26, 09:53   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Moi drodzy, dajcie mu luz.
 
Na to jest prosta rada: przesadzamy Mariana na Jantara, i na jakiś czas, będziecie mogli wrócić do pytania "dlaczego Marian nie wygrał"    . Chociaż patrząc na jego postępy to może się wydarzyć szybciej niż później. 
 
Teraz zaś moja kolej. Czekałem rozmyślnie z relacjami, bo liczyłem, że Łukasz coś skrobnie. Ma chłop talent a i emocji nie brakowało, więc było o czym pisać. No ale Łukasz chyba się teraz zapracowuje     
 
Ostatnią konkurencję zostawiam, opiszę tą przedostatnią.
 
Pogoda jak dzień wcześniej, kiedy z Łukaszem lataliśmy na termice (vide posty Henia i Mariana).
 
Byliśmy z DL w pierwszym rządku więc zapowiadał się długi dzień. Po starcie pierwszy komin ok 1,1 średniego. Podstawa 900. Po godzinie wszyscy już w powietrzu. Długie nie przeszkadzają, odeszli od razu po otwarciu lotnego ich klasy. Reszta clubów A i B w tych dwóch kominach nad lotniskiem w zasięgu wzroku. Podstawa już 820 m!!! Czekamy aż otworzą. Nerwowa atmosfera. Poszliśmy w kilku grupach od razu po otwarciu. Chyba pierwszy raz odchodzę z 800 m na trasę powyżej 200km.
 
Lecimy w 5, w okolicy duża grupa innych szybowców na czele z Grabkiem. Ma chłop swój własny pociąg    
 
Warunków w stronę strefy nie ma, odbijamy coraz mocniej na południe po chmurkach, podstawa się nie podnosi. Pogoda bardzo ciekawa, pod strato jakieś watki Cu dają jakieś noszenia, a na plamach słońca natychmiast budują się chmury z noszeniami nawet do 3 m ale się rozlewają i podstawy nie chcą iść w górę. 850 m i tyle. Dolatujemy na południe od strefy, teraz zakręt o 90 st, wbijamy na 1 pixel w strefę i spowrotem pod chury na południe.
 
  
 
Jedziemy do drugiego kółka. Coraz większy rogal na południe. Wpewnym momencie odchodzimy od naszej trasy na blisko 60 st. Pod którąś chmurą puszczamy 3 m jadąc po prostej. Komentuję, że nigdy jeszcze nie puszczałem 3 m na 800 wysokości. Herbreder na to, -a co będziesz krążył jak jesteśmy w kłakach?". No taki dzień. Jesteśmy 50 km na południe od strefy. Ostatnie bardzo ciemne chmury nic nie dały. Nad strefą widać słońce i Cu. Puszczamy się dużą grupą na długi przeskok zaczynamy na 750 m      Marek z Piotrem gdzieś utknęli, Łukasz ja i Szczerbaty jesteśmy we trzech niżej i za inną grupą. Jedziemy coraz niżej i niżej. Jakaś chmurka ale nie wzięła. Blisko do strefy ale spadamy nisko. Ja najwyżej mam ze 350 m. Giglamy w 0,1 do 0,2 kilka kilometrów dalej jest ładna chmurka. Widziałem pod nią wcześniej szybowce no i dobrze wygląda. Proszę Łukasza aby zabezpieczył nasze giglanie i ruszam. Dochodzę poniżej 280 m. Wzieło półtora. Wołam chłopaków. Mają. Jeszcze żyjemy. 
 
  
 
Pozostaje nam ostatnia strefa. Tym razem idziemy północą. Jest nawet szlaczek podstawy jakieś 1200 m -kosmos. Znajdujemy się w dużym stadzie na końcu tego szlaku. Wszyscy, którzy jeszcze przetrwali. Mamy 27 km do środka strefy, oczywiście w poprzek. Cały ten obszar szczelnie zakryty średnim zachmurzeniem, dzień się kończy. Nastroje raczej słabe. Parę godzin ciężkiej walki i wygląda, że na marne. Brakuje niewiele z 800 m aby dokończyć. Piotrek był najwyżej i spróbował na punkt. Doleciał do 8 km od granicy i wrócił. Jesteśmy w jednym kominie, który jedynie pozwala się utrzymać. Nad strefą widać w ciemnym jakiegoś kłaka. 
 
  
 
Idziemy, optymalna i powolutku do przodu. Przelatujemy brzeg strefy i do kłaczka. 0,4. Mamy może z 500m jak się kończy. Ci z samego dołu powoli odpadają. Zaczyna się polowanie. A do domu brakuje 450 m Odchodzimy w stronę słońca. Ci najwyżej powinni dojść na raz. ( to ci co wygrali - dolecieli do chmur na raz). Lecimy, poniżej 400 pod nami dwa siedzą. Zakładamy w 0,3 i dokręcamy ze 100m. Koniec, dalej. Wlatujemy nad las. Koło 300 znów coś zabrało i znów tylko jakieś 100 m. Ruszam pod chmurę.  Brakuje mi teraz  do mety tylko 135 m  z nastawami MC na 0. Powinienem dojść do tej chmury, tylko czy o tej porze weźmie tak nisko. Wlatuję pod nią. Duża, gdzie jesteś kominie? Przelatuję prawie całą i nagle słyszę, pi pii piii piiiiii. Zakładam i .... Jiiihaaaa!!!!!!! 3m! Jest raptem 17,5 km do domu. Przestawiam MC na 2 i dokręcam zapas. Piękny koniec dnia!!!!! 
 
  
 
 
Jesteśmy w domu!!!
 
    | 
             
						
				_________________ Dyskusja w zależności od interlokutora polega na wymianie poglądów, ciosów lub strzałów. Nigdy nie dyskutuj z debilem, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem. | 
			 
									
				| Ostatnio zmieniony przez Karol Pawlicki 2013-08-31, 19:02, w całości zmieniany 2 razy   | 
			 
			          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Lyku  		  
		 
          
  
                  Wiek: 46  Dołączył: 07 Sie 2010 Posty: 194 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2013-08-26, 10:13   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               I to jest piękne - soczysta relacja :)
 
 
łyku | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Lukasz Pantula  		  
		 
         Lukasz Pantula
  
  
                  Wiek: 40  Dołączył: 21 Kwi 2009 Posty: 279 Skąd: Warszawa/Sonina 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2013-08-26, 10:56   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Pozwoliłem sobie zilustrować relacje mapką :) | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Karol Pawlicki  		  
		 
          
                  Dołączył: 28 Kwi 2009 Posty: 191 Skąd: Piaseczno 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2013-08-26, 13:20   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Po pierwsze, chciałbym pogratulować Marianowi znalezienia się w krajowym rankingu na granicy pierwszej pięćdziesiątki!!!!! No i przede mną     
 
To jest wielki sukces przede wszystkim dlatego, że chyba do tej pory nie było tak wysoko kwalifikowanych pilotów startujących tylko w klubach B! No i wszystkie machloje komisji szybowcowej generalnie promują tych co latają na drogich szybowcach! Brawo Marian!!!!!!
 
    
 
 
Po drugie, odsyłam do nowego tematu -zawody klubowe. | 
             
						
				_________________ Dyskusja w zależności od interlokutora polega na wymianie poglądów, ciosów lub strzałów. Nigdy nie dyskutuj z debilem, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem. | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Marian  		  
		 
         Marian
  
  
                  Dołączył: 26 Sie 2010 Posty: 429 Skąd: Warszawa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2013-08-28, 11:01   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Wielkie dzięki za wszystkie ciepłe komentarze. Właściwie ciagle jeszcze tego do końca  nie ogarnąłem i co wieczór oglądam logi z ostatniej konkurencji...   
 
 
Chyba już nic mnie nie uratuje przed startem w przyszłym roku w Klubach A (nawet ranking    ). Tak więc od przyszłego sezonu znowu wracam do zabawy pt.:"Dlaczego nie wygrałem zawodów..."...    | 
             
						
				_________________
 
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Karol Pawlicki  		  
		 
          
                  Dołączył: 28 Kwi 2009 Posty: 191 Skąd: Piaseczno 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 2013-08-28, 15:10   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                  
 
no nareszcie gadasz do rzeczy!
 
Marianku czekamy na szybkie laszowanko i dobicie do grupy pościgowej.    
 
Łukasz się miał okazję przekonać, że latanie w dobrze zorganizowanej grupie ma sens i daje fun!!!
 
Kompletujmy swój racing team!    tak jak leszczyniaki czy lubliniaki...
 
Stalowa rulez    | 
             
						
				_________________ Dyskusja w zależności od interlokutora polega na wymianie poglądów, ciosów lub strzałów. Nigdy nie dyskutuj z debilem, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem. | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      | 
         
       | 
    
 
    
      Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
  | 
      Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
 
  | 
    
 
       |